Dzień 7 - sobota 28 stycznia 2012 roku Tak, tak.. to juz siódmy dzień mojego wspominania czeskich ferii. Jutro już czas powrotu...Dość już zjeżdżania. Niektórzy odpuszczają z powodu zakwasów, inni z lenistwa, inni zaś postanowili połączyć przyjemne z pożytecznym i .... dziś postawili na eksploracje górskie. Plan jest następujący: Zdobyć Serak - 1351 m n.p.m Kto może wjeźdża wyciągiem na samą górę z nartami, czy dechą. Kto nie chce nart, wjeżdża wyciągiem, po to, aby po krótkim spacerze do schroniska znajdującego się na samym szczycie zjechać z powrotem krzesełkiem. Naprawdę doskonały pomysł na wycieczkę. Do dziś żałuję, że musiałam zostać na dole szlifując szusowanie juniora... Właściwie zbędny tutaj dłuższy opis. Zdjęcia powiedzą Wam więcej - niż sztuczne wydłużanie opisów.
Dzień 5 - 26 stycznia 2012 r - czwartek ... No właśnie - narty, ale też coś innego. Jedna deska, dwie deski, snowtubing, klozaki, miski i inne dupoślizgi już były... a więc to inne, to raczej już po nartach. Właściwie wieczorkiem. Tego dnia wybraliśmy się na wspólne kręgle. Bowling w Ostrużnej mieści się w hotelu Skiland w "centrum" Ostrużnej. Tutaj link http://www.skiland.cz/ Uczulam tutaj na wcześniejszą rezerwację torów - w sezonie często trudno wieczorem znaleźć wolny tor, a rezerwacja dwóch torów prawie graniczyła z cudem. My zarezerwowaliśmy dwa tory: jeden dla dorosłych, drugi dla dzieci.