Nie jest tajemnicą, że właśnie dla prawdziwej zimy przyjechaliśmy do Tylicza - chcąc przy okazji przerwy świątecznej skorzystać ze stoków narciarskich. Zatem miał być to wstęp do właściwych ferii zimowych. Aura na dzień dobry zachęcała, jednak po śniegowo-deszczowym pierwszym wieczorze, już mieliśmy z tyłu głowy, że możemy sobie wcale nie pojeździć. Dlatego też w poranek wigilijny, mimo siąpiącego deszczu zdecydowaliśmy się z synem na Master-ski.
Strony
▼
niedziela, 21 stycznia 2018
poniedziałek, 8 stycznia 2018
Święta w górach
i wszystko wskazywało na to, że jednak jakaś minimalna szansa na białe święta na nartach istnieje. Rzeczywiście, kiedy dojechaliśmy na miejsce krajobrazy tylickie świadczyły o zimie. Tym razem na miejsce naszego pobytu świątecznego wybraliśmy ośrodek o nazwie