Strony

czwartek, 19 lipca 2018

Jaskinia nie do pomylenia czyli jak to było w Jaskini Mylnej

A no właśnie... Jaskinia Mylna. Podczas naszego rodzinnego pobytu w Zakopanem zdecydowaliśmy się na wycieczkę Doliną Kościeliską. Dojeżdżamy samochodem do Kir, gdzie na parkingu pozostawiamy samochody. Dojeżdżają tutaj także busy, więc auto nie jest Wam niezbędne. Naszym pierwotnym celem miała być Jaskinia Mroźna, która jak się okazało przy opłacaniu biletów wstępu do parku - akurat była zamknięta.

wtorek, 17 lipca 2018

Zakopane na każdą kieszeń

Otóż to - oferta noclegowa stolicy polskich Tatr jest tak szeroka, że każdy znajdzie coś na swoją kieszeń.
Nasi znajomi np. zakwaterowali się w luksusowym hotelu Aquarion http://www.hotelaquarion.pl/ graniczącego z zakopiańskim aquaparkiem. Rezerwacji pobytu w całkiem przyzwoitej cenie dokonali za pośrednictwem witryny triverna, gdzie można znaleźć atrakcyjne pakiety w całej Polsce. Hotele w ten sposób reklamują się, a turysta zyskuje wysoko zrabatowany pobyt. Niestety jednak ilość promocyjnych miejsc jest ograniczona. Szukamy więc czegoś w pobliżu, tak aby integracja przebiegała pomyślnie.
Na znanym portalu noclegowym rezerwujemy Apartament na Sienkiewicza
Apartament na Sienkiewicza

niedziela, 8 lipca 2018

W drodze do Zakopanego czyli z psem na słowacką stronę Tatr

Do Zakopanego wybraliśmy się na przedłużony o jeden dzień weekend 25-28 maja 2018, a więc na tydzień przed Bożym Ciałem. Przyzwyczajeni do faktu oblężenia Zakopanego w tzw. długie weekendy, chociaz raz mogliśmy poczuć się w tym mieście komfortowo. Miasto przed sezonem, a w dodatku przed długim weekendem jest bardzo przyjemne i o dziwo - puste. W drodze do Zakopanego z Warszawy prowadzi nas Janosik, i to wprost na Łódź, a potem przed Cześtochową na Katowice. Choć droga wydaje się dalsza czysta jazda zajmuje nam 5 godzin. Zakopianka w trakcie rozbudowy cieszy oko - jeszcze ze dwa lata i będzie bez "zatwardzenia".
Jedziemy na dwa auta - my z Oskarem i Arek, Iwona, Ich syn Herbert i rodzinna maskotka - Klusek. To właśnie dzięki Kluskowi dość nietypowo zaczynamy nasz pobyt w Tatrach.
Otóż zameldowanie w hotelach mamy od 16:00, więc kiedy około 11:00 docieramy w okolice Zakopanego - od razu kierujemy się w stronę granicy polsko-słowackiej. Mijamy Zdziar, w lewo mamy skręt do Bachledowej Doliny z cudną drewnianą platformą nad koronami drzew, ale my jedziemy dalej prosto główną drogą, aż do parkingu w Tatranskiej Kotlinie.