środa, 19 lutego 2020

Powrót z Rumunii do Polski - ściągawka z podróży

To rzeczywiście ściągawka, dla tych którzy niezbyt sprawnie posługują się nawigacją. Odtworzona na podstawie notatki w trakcie podróży, być może komuś - a może mi - po latach się przyda.
Powrót do Polski - dziań drugi przebiegł tą samą trasą co do Bułgarii:
7:10 wyjazd z Gilau na Satu Mare - odległość 175 km czas: 2,37 h planowo na 9:50
Jedziemy znowu na A3 na Zalau. Zjazd z hotelu nie był konfliktowy - Hotel Cionca położony jest dosłownie 5 minut od autostrady.
10 km przed Zalau niezłe serpentyny. Tradycyjnie dla zjeżdżających jeden pas, na wjeździe dwa pasy ruchu.

 
8:23 Zalau duże miasto - pokonujemy światła za światłami
Do granicy w kierunku Satu Mare prowadzi nas trasa E81 o całkiem dobrej nawierzchni. Sporo odcinków z dopuszczeniem 90 km/h. Na odcinku od Gilau ani jednego patrolu policji. Pierwotnie nawigacja ustawiona na Satu Mare, potem Petea, w końcu na Barwinek. 9:35 mijamy Bastion knajpę w której jedliśmy w tamtą stronę.
9:45 jesteśmy w Satu Mare - mieście bliźniaczym Rzeszowa, czyli wszystko wskazuje na to że na razie trzymamy się planu.
Lukoil Satu Mare po lewej stronie drogi do Polski ceny: Pb95 - 5,58 RON i ON 5,67 RON
10:00 -10:41 robimy sobie śniadaniowy postój w Kauflandzie zajmuje nam z tankowaniem dobre 40 minut i obok stacja OMV; ceny: ON - 5,71 RON, Pb95 -
5,64 RON
11:04-11:13 Csengercsima granica RO
Zmiana czasu jest 10:13 i jesteśmy na Węgrzech. Okazujemy dowody osobiste, ale także i dowód rejestracyjny samochodu.
Nawigacja ustawiona na Barwinek w trybie unikaj opłat drogowych. Czas przejazdu: 4 godziny 259 km przez Węgry i Słowację.
Przejazd przez Węgry to odległość 106 km - do Barwinka mieliśmy 259 km, a przekraczając granicę HU/SK mamy już 153 km
Droga na Fehergyarmat ma kilka odcinków po 2 km o słabej nawierzchni - niby połatane dziury dlatego ograniczenie do 40 km/h. Stan drogi rekompensuje niewielki ruch na tej trasie - zupełny brak TIRów.

Dalej do Vasarosnameny tutaj Furdo termal (www.atlantika.hu) - aquapark ze sporymi zjeżdżalniami, którego opis w języku polskim znajdziecie tutaj. 
11:05 Stąd na trasę 41 na Nyirgyhaza a potem na Kisvarda, a właściwie obwodnicę tego miasta.
11:33 obwodnica Kisvarda do granicy w Pacin mamy 29 km.
Jedziemy teraz drogą 382 w kierunku Satorajlaujhely. Od Kisvardy do Cigand co prawda jest jednopasmówka, ale z nowym asfaltem. Wreszcie !!!! Jeszcze kawałek w Cigand słaby i znowu do Pacina już piękny dywanik.
11:58 przekraczamy granicę HU/SK w Pacinie. Malutki mostek na wąskim strumyku. Ot cała granica.
11:58 Słowacja 153 km do Barwinka. Jetseśmy w miejscowości Velky Kamenec.
Velky Kamenec to ruiny zamku, które mijaliśmy jadąc do Bułgarii.

2 godz i 131 km do Barwinka. Planowany przyjazd 14:24.
12:15-12:25 postój na stacji OMV bezpłatne wc - tuż za Ujhely - Slovenske Nove Mesto (nie dojeżdżając do Cerhova po lewej stronie jadąc do Polski). Ceny: ON - 1,214 EUR, Pb95 - 1,329 EUR, LPG - 0,629 EUR). To chyba dopiero druga mijana stacja na odcinku węgiersko-słowackim. Jedna mała była w Cigand na Węgrzech bez możliwości zapłaty eur i kartą. Zatrzymywaliśmy się na niej na bezpłatną toaletę w tamtą stronę.
Jedziemy drogą 79 na obwodnicę Trebisova. Przed nami pierwszy dziś Tir.
Teraz droga 79 prowadzi nas do Vranov nad Toplou
12:47 Trebisov.
Na tym odcinku Słowacji także nawierzchnia nie najlepszej jakości. W samym Trebisovie dwa tiry przy cukrowni spowalniają nasz przejazd.
Jak już jest teren niezabudowany i można byłoby jechać 70 km/h to zaraz stoi znak ograniczenia do 40 km/h, bo nawierzchnia nierówna albo byle jak połatana.
W końcu w Sacurov skręcamy w jakąś podrzędną drogę 3621. Cały czas to kierunkowskazy na Vranov nad Toplou
Kręto ale pusto.
Tuż przed Vranov nad Toplou kolejna stacja. Cena paliwa: Pb95 1,25 EUR.
Drogą nr 15 której asfalt już miałam pochwalić - dobra no nie jest tak źle - na Stropkov


13:20 Sedliska i znowu ruiny zamku.
13:31 Mała Domasa - jezioro i zapora którą jedziemy
Kiedy nawigacja pokazuje nam 51 km do Barwinka zaczyna się nowy asfalt który niestety kończy się za kilometr. Dalej jest stary ale w porządku.... miejscami łatany. D...y nie urywa, ale na szczęście - nadwozia też nie.
13:54 Stropkov - na samym wjeździe stacja Slovnaft ceny: ON-1,214 EUR, Pb95-1,330 EUR i LPG 0,549 EUR.
Przenosimy się na jakąś podrzędną 3586 omijając łukiem Svidnik z lewej strony. Jest kilka alternatyw tej drogi, ale Google maps wskazuje tą jako najszybszą.
Fragmentami droga dojazdowa 3541 do drogi nr 21 przez Vislawa i Vagrinec o złej nawierzchni. Światła bo remont mostu. Jesteśmy tu i tak sami.
14:14 wyjeżdżamy wreszcie na główną drogę nr 21 prowadząca do Barwinka. Tu już normalny ruch, tiry, ciężarówki itp. To chyba dobry skrót kilometrowy, a czy czasowy? Niestety nie wiem. Może ktoś z Was też jechał bezwinietkowo i może to porównać ze swoimi doświadczeniami.
14:30 wjazd na granicę SK/PL w Barwinku. Uff Jesteśmy w Polsce.
Do 15:00 spędzamy czas - tankowanie, hot-dogi na Orlen Barwinek Pb95-5,18 zł, ON -5,12 zł, LPG 2,14 zł.
Przejazd przez Polskę w okolice Warszawy to już tylko nawigacja, Ta sama droga co w tamtą stronę. Żółte drogi prowadzące od samej Dukli do Suchedniowa, potem S7. Do domu dojechaliśmy szczęśliwie bez żadnych przygód na godzinę 21:15. Dziś spędziliśmy w trasie 15 godzin z jedną godzinną przerwą na obiad w miejscowości Połaniec (zajazd Promyk) i dwiema półgodzinnymi śniadaniowo-benzynowymi. Pozostałe 4 postoje raptem 5 minutowe. Dziś zrobione 845 km, a od początku wyjazdu 3710 km na liczniku. 
A teraz nawet niebo płacze ze skończyły się nasze kolejne bułgarskie wakacje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Printfriendly