środa, 7 marca 2012

Zimowe eksploracje Seraka



Dzień 7 -  sobota 28 stycznia 2012 roku
Tak, tak.. to juz siódmy dzień mojego wspominania czeskich ferii.
Jutro już czas powrotu...Dość już zjeżdżania.
Niektórzy odpuszczają z powodu zakwasów, inni z lenistwa, inni zaś postanowili połączyć przyjemne z pożytecznym i .... dziś postawili na eksploracje górskie.
Plan jest następujący: Zdobyć Serak - 1351 m n.p.m
Kto może wjeźdża wyciągiem na samą górę z nartami, czy dechą. Kto nie chce nart, wjeżdża wyciągiem, po to, aby po krótkim spacerze do schroniska znajdującego się na samym szczycie zjechać z powrotem krzesełkiem.
Naprawdę doskonały pomysł na wycieczkę.
Do dziś żałuję, że musiałam zostać na dole szlifując szusowanie juniora... Właściwie zbędny tutaj dłuższy opis. Zdjęcia powiedzą Wam więcej - niż sztuczne wydłużanie opisów.

Zanim jednak pokaz zdjęć w punktach przedstawię wytyczne:
  • Start: dolna stacja kolejki Bonera
  • Wjazd krzesełkiem czterosobowym na Cernavę
  • Przesiadka na krzesełko dwuosobowe i wjazd na Serak
  • Spacer do schroniska na Seraku
  • Powrót do kolejki
  • Zjazd do dolnej stacji kolejki przez piechurów lub zjazd na jednej lub dwóch deskach.....

 Zatem ruszamy!!! 

  

Tutaj przesiadka

   Wjechaliśmy na górę... lecz teraz dokąd iść
Aaaaaaaaaaaaaale śniegu!!!

Ja tu zostaję!!!!

Chyba, że jednak pójdę...




...tylko dokąd???

W dali już widać

i lądujemy w Chacie Jiricho

Tak właśnie prezentowały się zimowe uroki Seraka. A w schronisku Chata Jiricho (w tłumaczeniu "Chata Jerzego") nastepnym razem możemy się nawet zakwaterować :)
Tutaj przydatny link:
.... Tak właśnie wygląda ZIMA!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Printfriendly