sobota, 14 kwietnia 2012

Nie tylko blogiem życie płynie

Tak, tak... zaglądacie na bloga - a tu nic ... kompletnie nic nowego. A nie tylko blogiem życie płynie.
Tak jak już wcześniej pisałam, moje życie wypełnione jest ciągłym podróżowaniem - albo w świecie realnym, albo w tym wirtualnym.

W moich podróżach realnych, aby wszystko się udało wymaga to wielu setek godzin spędzonych na:
  • googlowaniu,
  • czytaniu,
  • analizowaniu,
  • liczeniu,
  • radzeniu się innych,
  • radzeniu innym,
  • wreszcie kupowaniu...
  • i w końcu jechaniu!
Strasznie śmiesznie to wyszło - ale taka jest prawda! Moi bliscy czasem pytają mnie, czy mnie to nie nuży i nie męczy - że przecież jak już jadę w dane miejsce - to już wszystko wiem i nic nie ma do odkrycia. (bo np. zamawiając daną kwaterę, ja już znalazłam filmy z ich wnętrzem)
Otóż nie!!! Stanowczo zaprzeczam - na miejscu jedynie sprawdzam zgodność wyczytanych w necie informacji i tworzę w ten sposób nowe spojrzenie i własne opinie.
Aha! I to napewno nie jest tak - że wszystko od początku do końca jest zaplanowane, pod linijkę i z tzw. "kantem". Co to to nie!!! Przygoda jest i musi trwać wiecznie!
Dlatego nieraz śmieję się, że do Bułgarii jadę dopiero latem - a przecież ja w niej cały czas jestem.
A to za sprawą internetu i jego dobrodziejstw, takich jak blogi, zdjęcia, filmy, czy wreszcie fora internetowe, które nie tylko odwiedzam, ale jestem ich użytkownikiem.
Takie fora internetowe to doskonały sposób na wymianę informacji, zasięgnięcie porad, a wreszcie uniknięcie kłopotów. I tutaj, w zależności od tego - gdzie się wybieramy fora bywają różne.
Pierwsze miejsce w moim rankingu zajmuje forum na stronie "Bulgaricus", (edit: 11.05.2015 niestety zamknięte). Już wkrótce zaproszę Was na łamy nowego forum bulgaricus.pl. Do wakacji jeszcze zdążymy....


To dzięki forum udało nam się kupić bilety w super promocyjnej cenie na przelot do Bułgarii na tegoroczne wakacje, choć już w ubiegłym roku pilnie czytałam posty dotyczące dojazdu samochodem. Pomogły nam wpisy na forum- opisy konkretnych odcinków trasy do Bułgarii. E-mailowo pomagali nam wówczas też jego inni użytkownicy, podczas gdy z innych stron internetowych nie dostałam do dziś odpowiedzi na wysłane przeze mnie formularze kontaktowe.
Także CZAPKI Z GŁÓW dla Bulgaricusów!!! Mnóstwo tu porad - a i moderatorzy i inni użytkownicy niezwykle pomocni i bezintersowni. Żadna prośba nie pozostaje bez odzewu.
Jeśli chodzi o to forum, bardzo ważna jest nie tylko jego forma graficzna i to serce, o którym piszę wyżej, ale także to, że łatwo czuć się na nim "jak u siebie" . Nawet jeśli, komuś coś nie wychodzi, np. w edycji zdjęć, postów, moderatorzy zawsze służą pomocą i miłą, a nie uszczypliwą radą.

Niechlubnie wspomnę tu jedno forum, które wydawało mi się niezwykle profesjonalne, dotąd dopóki go tylko czytałam. Zmieniłam zdanie, kiedy opublikowałam swoją pierwszą relację. Myślałam, że może się przydać innym "Budapeszt w jeden dzień"... Po czym okazało się, że moderator zamiast przenieść ten wpis w odpowiedni dział, czy formułę (czego ja jeszcze wtedy nie umiałam) zrugał mnie, że to nie w tym dziale ... i że to nie miejsce na wypracowania... Nigdy już nic tam nie napisałam... 
Na Bulgaricusie wszystkie informacje są w razie czego przeklejane na inny wątek, za co naprawdę w tym miejscu serdecznie dziękuję. Poza tym jego moderatorzy, czy użytkownicy pozostają nie tylko wirtualni. Tworzą naprawdę fajne grono. Spotykają się, mailują, wysyłają naklejki (Pozdrawiam tomaszka193)
Widzę też, że - jak ja - odwiedzają i użytkują także inne fora - nie tylko podróżnicze, bułgarskie, ale i te wielotematowe. Mam np. na myśli znane mi także forum Gazety Wyborczej.




http://forum.gazeta.pl/forum/0,0.html

czy np. inne forum podróżnicze, na którym miło było spotkać wpisy znajomych z Bulgaricusa :)



http://www.travelforum.pl/


Teraz jest Bułgaria, w ubiegłych latach było forum, z którego czerpałam wiadomości nt. Węgier





Forum może mniej rozbudowane i czytelne, niż Bulgaricus - ale także pomocne. Troszkę coś w rodzaju tablicy ogłoszeń. Ale warto skorzystać. Tutaj adres:
http://www.eurocamps.net/index.php?ids=3&lng=PL
Proszę jednak nie sugerować się nazwą - nie dotyczy ono tylko kempingów, ale przeróżnych informacji  związanych z podróżowaniem po Europie.

Na zimowe ferie korzystamy natomiast ze Skiforum.


To także miejsce wymiany nie tylko informacji, ocen ośrodków narciarskich, ale także biuro ogłoszeń. Tutaj link do skiforum
http://www.skiforum.pl/forum.php

Wyliczać mogłabym wiele adresów, tych lepszych i tych gorszych - chyba jednak nie o to chodzi.
Chciałam w tym poście poprostu zachęcić do korzystania z takich porad. Ja sama przecież czytam blogi innych, czytam posty na forach, opisuje własne doświadczenia.
I nie sądzę żeby to było coś złego - takie właśnie "dopinanie na ostatni guzik", jeszcze na kilka miesięcy przed wyjazdem. ....

I w ten oto sposób w pochmurny dzień już czuję na plecach podmuch bałkańskiego wiatru od morza i promyki słoneczka, za którym tak wszyscy tęsknimy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Printfriendly