Stadion Ajax Amsterdam
Miasto jest jeszcze senne. Tutaj wcale nie widać mieszkańców - nie było ich też specjalnie dużo wieczorem. Okolica naprawdę jest bardzo spokojna. Pewnie jest nieco inaczej podczas imprez sportowych czy koncertów w pobliskim AFAS Life (następca Heineken Music Hall).Taki widok stadionu mamy prosto z hotelowego korytarza |
Po krótkim spacerze wracamy o hotelu, wymeldowujemy się a walizki umieszczamy w przechowalni bagażu. Za jedyne 4 EUR nasze dwa czemodany lądują w bezpiecznej skrytce - a my możemy swobodnie wrócić do eksploracji Amsterdamu.
Ze stacji Bijlmer Arena wyruszamy pociągiem o 9:51. Na Central Station od razu przesiadka w tramwaj nr 2 i jedziemy prosto do przystanku Spui.
Naszym pierwszym punktem na mapie jest sklep kolekcjonerski.
Tradycyjnie już zakup pamiątki dla męża i możemy wracać do domu :) Ale nie - przecież my mamy jeszcze do zaliczenia
Beginaż
Beginaż, a w języku niderlandzkim Begijnhof to miejsce gdzie mieszkały beginki.Beginaż to zespół niewielkich domków z małym kościołem lub szpitalem otoczonych murem, do którego prowadzi kilka wejść.
Ostatnia beginka zamieszkująca kompleks zmarła w 1971 roku, a jedna z sióstr została nawet tam pochowana - w „grobie w rynsztoku”.
Na terenie beginażu znajduje się Angielski Kościół Reformowany
Na stole komunijnym leży jedna z najstarszych Biblii, pochodząca z 1763 roku. |
Bloemenmarkt
Zgodnie z drogowskazami idziemy teraz do Bloemenmarkt/Flower market. Aby poczuć klimat pływającego targu najlepiej zobaczyć jak targ wygląda z mostu.
Targ kwiatowy zlokalizowany jest na nabrzeżu kanału Singel - pomiędzy Koningsplein a Muntplein.
Szczerze mówiąc - chodząc uliczkami bazaru nie odczuwa się pływającego bazaru, gdyż tak naprawdę na barkach znajdują się zaplecza handlowe, a cały handel odbywa się na ulicy.
Cebulki kwiatowe sprzedawane są tradycyjnie, |
ale także i w puszkach.
Idąc cały czas wzdłuż bazaru i kanału SIngel dojdziemy do jego końca i kierujemy się w ulicę Reguliersbreestraat, którą dojdziemy wprost na
Rembrandtplein
W centralnym punkcie placu stoi pomnik Rembrandta
choć kiedyś samotny, |
- dziś jednak otoczony brygadą muszkieterów
Stąd wędrujemy Thorbeckeplein do kolejnego skrzyżowania, gdzie zbiegają się ulice Herengracht i Reguliersgracht.
Piękna i nader spokojna to okolica, aż chciałoby się tu zamieszkać.
Skręcamy w lewo wzdłuż kanału Herengracht, przy którym znajduje się Muzeum Torebek i Portmonetek (czerwone flagi).
Bilety wstępu do muzeum i jego godziny otwarcia znajdziecie tutaj
Dochodzimy do końca kanału aż do rzeki Amstel.
Widok na Hermitage i most zwodzony Walter Suskindbrug, którym niebawem przejdziemy. Zbliżamy się do dzielnicy żydowskiej. |
Póki co, jednak skręcamy w lewo, gdzie widoczny jest współczesny budynek Narodowej Opery i Baletu.
Przechodzimy przez most i skręcamy w prawo idąc na kolejny most
Waltera Suskindbrug, którym z kolei dojdziemy do |
Amsterdam Hermitage |
Magere Brug
Niektóre barki swoim wyglądem na prawdę wzbudzają litość. Jak tak można mieszkać, mieć dom, rodzinę, czy ogród na dachu... |
Wzdłuż kanału znajdującego się tuż za budynkiem ermitażu znajdują się także barki mieszkalne.
Warto w tym miejscu wspomnieć, że pierwszą barkę mieszkalną w amsterdamskim kanale zacumował emerytowany marynarz - a dziś w samym Amsterdamie jest ich ponad 2,5 tysiąca.
Ponadto sam kanał Nieuwe Keizerschracht ma znaczenie historyczne. Otóż podczas II Wojny Światowej to tutaj pomordowano ponad 200 mieszkańców żydowskiego pochodzenia. Ich nazwiska są wyświetlane na tzw. Shadow Wall - Ścianie cienia po lewej stronie na ścianie kanału. Nie tylko barki wzbudzają litość, ale także niektóre okna kamienic.... |
Westerkerk
co w dosłownym tłumaczeniu oznacza Kościół Zachodni - miejsce pochówku Rembrandta, ale także i innych kilku malarzy. Dokładne położenie grobu nie jest znane, przypuszcza się jedynie, że znajduje się on gdzieś wzdłuż północnej ściany kościoła.
Tu także odbył się ślub królowej Beatrice.
Zastanawiające jest, że w budynku kościoła mieści się także sklep z serami :) |
Obok kościoła znajduje się także Homomunument, upamiętniający ludzi zamordowanych przez nazistów z powodu ich orientacji seksualnej. To kamienne trójkąty nad Kanałem Książęcym,
z których jeden częściowo zanurzony jest w jego wodzie. Kształt trójkąta ma przypominać czerwone
trójkąty, którymi oznaczani byli homoseksualiści w hitlerowskich obozach
koncentracyjnych.
Na tym postanowiłyśmy zakończyć zwiedzanie. Co prawda miałam w planach jeszcze Centrum Nauki Nemo w pobliżu dworca centralnego, do którego i tak wróciłyśmy tramwajem nr 13. Wysiadka na trzecim przystanku i decyzja - Wracamy do hotelu i jedziemy do Eindhoven... ale o tym to już będzie w kolejnym odcinku.
Na tym postanowiłyśmy zakończyć zwiedzanie. Co prawda miałam w planach jeszcze Centrum Nauki Nemo w pobliżu dworca centralnego, do którego i tak wróciłyśmy tramwajem nr 13. Wysiadka na trzecim przystanku i decyzja - Wracamy do hotelu i jedziemy do Eindhoven... ale o tym to już będzie w kolejnym odcinku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz