niedziela, 13 lipca 2025

Taormina w jeden dzień

Sobotę - 17 maja 2025 roku zaplanowaliśmy spędzić w Taorminie. Jeśli chcielibyście któreś z miasteczek na wyspie nazwać "perłą Sycylii" to z pewnością tytuł ten należeć się będzie właśnie Taorminie. 

Położenie miasta na szczycie wzgórza o wysokości 250 m. n.p.m., antyczny teatr grecki, a w bezchmurny dzień efektowna panorama Etny. 

Wszystko to na tle kryształowo czystego morza ozdobionego miniaturową wyspą Isola połączoną z lądem cieniutką groblą. Nad głowami unoszą się wagoniki kolejki linowej. Czego chcieć więcej? Oferta Taorminy jest rzeczywiście bogata w luksusowe hotele i drogie restauracje, ale czy chcielibyśmy zostać tutaj na dłużej? Przekonajmy się wspólnie....

Choć z Katanii do Taorminy można dojechać także pociągiem, my zdecydowaliśmy się na transport autobusem. Różnica jest taka, że dworzec kolejowy usytuowany jest poniżej wzgórza, skąd do miasteczka trzeba się jeszcze wspiąć w górę lub skorzystać z przejazdu miejscowym busem. 

Z kolei dworzec autobusowy Terminal Bus w Taorminie usytuowany jest wysoko, dosłownie w zasięgu 5 minutowego spaceru od głównej ulicy miasta. Przewoźnicy autobusowi to dwie firmy: Interbus oraz Etna. Bilety najlepiej kupić przez internet - wadą jest to, że bilet obowiązuje na konkretny przejazd, zaletą zaś - cena (szczególnie kupując bilet w obie strony). Rezerwacji dokonałam na stronie https://www.interbus.it/ oferującej bilety obu firm transportowych, a bilety z kodem QR w cenie 8,50 EUR za osobę w obie strony przyszły na e-maila. Na odjazd wybraliśmy także przystanek pobliski naszej kwaterze (nr 1337 Liberta Sella przy viale della Liberta 182). Nasz przejazd z Katanii trwał około 70 minut (9:32-10:40 Interbus IN14 Letojani). 

Foto: Radek
W sumie po wyjściu z autobusu na ostatnim przystanku przy via Pirandello, kierujemy się za tłumem, 
w stronę starożytnej bramy Porta Messina

To brama otwierająca główny deptak Taorminy - ulicę Corso Umberto. 

Foto: Radek

To najsłynniejsza i chyba najbardziej zatłoczona ulica w Taorminie, którą po prostu trzeba się przejść. 

Idąc Corso Umberto warto rozejrzeć się dookoła i odbić w jedną z bocznych uroczych uliczek. 

Teste di Morro, tradycyjne głowy o których przeczytajcie koniecznie na najlepszym blogu o Włoszech  https://italia-by-natalia.pl/teste-di-moro-sycylijskie-glowy-z-ceramiki/
Znajdziemy tu nie tylko sklepy z rękodziełłem, tradycyjną ceramiką, 

czy firmowe eleganckie markowe butiki, 

ale także alimentari (małe sklepiki spożywcze z wodą i pamiątkami), stoiska z produktami regionalnymi, klimatyczne kafejki, 

Foto: Radek

pięknie zdobione balkony, ozdobne tabliczki i ścienne malowidła. 

Na oczach turystów powstają tradycyjne sycylijskie słodycze wypełnione bakaliami,

ale i skórzane sandały.
Zaraz po wejściu w ulicę, po prawej stronie, mieści się Palazzo Corvaja, w którym znajdowała się siedziba pierwszego sycylijskiego parlamentu. Nazwa budynku pochodzi od nazwiska rodziny arystokratycznej, która była jego właścicielem w latach 1538-1945. Pałac wybudowany został w stylu romańskim, o czym świadczą choćby charakterystyczne, podwójne okna tzw. bifforria.
Zaraz obok znajduje się Chiesa di Santa Caterina d’Alessandria.
Możecie tu wejść bezpłatnie.
Foto: Radek

Gdy odwrócimy się od Pałacu - w tej samej ulicy znajdziemy ruiny Odeonu.

Odeon postawiony został na miejscu greckiej świątyni poświęconej prawdopodobnie Afrodycie. 

Niestety w chwili obecnej ten rzymski teatr zbudowany w 21 roku p.n.e. popadł w zgliszcza, ale niegdyś odbywały sie tutaj liczne przedstawienia i występy muzyczne. 

Także tutaj wstęp  jest bezpłatny.

W przeciwieństwie do Teatro Antico - najsłynniejszego i najbardziej zjawiskowego zabytku Taorminy, o którym napiszę Wam tylko kilka słów. To tutaj stojąc w drugim co do wielkości starożytnym teatrze na Sycylii (pierwszy to ten w Syrakuzach) możemy podziwiać przepiękny widok na Etnę oraz wybrzeże - plażę Schiso. Pierwotny kształt teatru pochodzi z III wieku p.n.e. i zgodnie z greckimi zasadami składał się z orchestry, widowni i sceny. Jednak Rzymianie przebudowali go na swoją modłę - najpierw dookoła widowni wznieśli duży półkolisty portyk, a potem monumentalną scenę, następnie zaś utworzyli dwa skrzydła po bokach, mieszczące garderoby i miejsca odpoczynku dla aktorów. Półkolistą orchestrę Rzymianie zamienili w okrągłą scenę do walk gladiatorów. Pod sceną stworzono system odprowadzania wody w kształcie litery T, który po dziś dzień chroni teren przed zalaniem. Mimo wielu trzęsień ziemi teatr przetrwał stulecia w doskonałym stanie. Niestety w dziesiątym wieku został zniszczony przez Arabów. Współcześnie odbywają się tutaj liczne wydarzenia i koncerty, głównie muzyki klasycznej. Zakupu biletów i wszelkich informacji szukajcie na stronie Teatro Antico . Bilet normalny kosztuje 14 EUR, ulgowy 7 EUR, natomiast aby skorzystać z darmowego wejścia - trzeba wybrać sie do Taorminy w pierwszą niedzielę miesiąca. Panorama która w pogodny dzień roztacza się z amfiteatru należy do jednej z najpiękniejszych na Sycylii. Niestety przytłoczyła nas ilość grup wycieczkowych zgromadzonych w tym miejscu, a i Etna schowana za chmurami sprawiły, że odpuściliśmy tą niewątpliwie największą atrakcję miasta.

Za to przerwę w zwiedzaniu Taorminy postanowiliśmy spędzić w kultowym Bam Barze. To kawiarnia serwująca od lat tradycyjną granitę, której smak pozostanie w naszej pamięci na długo. 


Ściągawka z dostępnych smaków granity -  truskawkowa (fragola), morwowa (gelsi), cytrynowa (limone), mandarynkowa (mandarino), brzoskwiniowa (pesca), malinowa (lampone). 


A to nie tylko z powodu smaku, ale także tego że 

tutaj jada się lody w towarzystwie brioche - słodkiej maślanej bułeczki. 

Kolejną niespodzianką było to, że obsługiwał nas sam właściciel, który całkiem dobrze mówi po polsku, którego to języka uczył go podobno sam Zbigniew Boniek. 

Musicie tu wstąpić koniecznie, dlatego podaję adres: Via di Giovanni - uliczka znajduje się poniżej Palazzo Corvaja. 

Kiedy wyjdziecie z Bam Baru warto zagłębić się w okoliczne urocze uliczki.

Całkiem przypadkiem znajdujemy się w ukrytym pomiędzy budynkami parku miejskim.

Foto: Radek

Idąc dalej ulicą Corso Umberto dojdziemy do głównego placu miasta Piazza IX Aprile. Znajdziecie tutaj mały kościół San't Agostino, wieżę zegarową, a także barokowy kościół San't Giuseppe

z którego schodów roztacza się widok na bramę Porta di Mezzo i wieżę zegarową Torre dell Orologio z XVII wieku. 

Na placu znajdziecie przede wszystkim taras widokowy Belvedere di Taormina, z którego przy dobrej pogodzie można podziwiać Teatro Antico, wulkan Etna oraz zatokę.

Stąd warto przejść ulicą Corso Umberto prosto na Plac Katedralny (Piazza Duomo) oferujący kolejne darmowe atrakcje. 

Foto: Radek
Znajdziemy tu barokową fontannę z figurkami koni tryskających wodą, katedrę San Nicolo z XII wieku oraz ratusz – Palazzo del Municipio.
i w końcu bramę zamykającą Corso Umberto z drugiej strony
Porta Catania.

Po drodze próbujemy także arancini - to panierowane ryżowe kulki smażone na głębokim tłuszczu. Taki ryż jest najpierw gotowany, by potem we wnętrzu ulepionej z niego kulki umieścić nadzienie -  mozarellę, szynkę lub mięsno-warzywny sos ragout. Koszt to około 2 – 2,5 euro. Wbrew pozorom, to dość syta przekąska.

Ponad miasteczkiem znajdują się jeszcze dwie atrakcje: Chiesa Madonna della Rocca, czyli kościół mieszczący się na szczycie wzniesienia górującego nad Taorminą. Druga to wybudowany na skale Monte Tauro (397 m n.p.m.) Zamek TaorminaNiestety do dziś zachowały się tylko jego 4 metrowe mury, a same ruiny zamku nie są udostępnione do zwiedzania. A zamek możecie dojrzeć kilkukrotnie podczas zwiedzania miasteczka.

Powrót w stronę dworca zaplanowaliśmy przez Villa Comunalle -Parco Florence Trevelyan. To zdecydowanie obowiązkowy punkt każdej wycieczki. 

Park miejski powstał  w II poł. XIX wieku, a ufundowany został przez angielską arystokratkę Florence Trevelyan - stąd też jego nazwa. Była ona jedną z pierwszych prekursorek ochrony praw zwierząt i ekologii, a wiele ciekawostek o niej i ogrodzie przeczytacie na blogu https://sycyliada.pl/florence-trevelyan/.
W parku możemy podziwiać charakterystyczne, fikuśne budowle, wybudowane w chińskim stylu, które służyły fundatorrce parku do obserwacji ptaków. 
Park pełen jest egzotycznych roślin i ptaków i stanowi doskonałe miejsce do odpoczynku od słońca.
Ostatnie pół godziny spędzone w Taorminie poświęcamy na punkt widokowy Belvedere di Via Pirandello, znajdujący się po przeciwnej stronie ulicy. 

Punkt ten został okrzyknięty najlepszym i najpiękniejszym punktem widokowym w Taorminie.

Tuż obok niego skrywają się schody prowadzące bezpośrednio na bajeczną plażę Isola Bella. Zejście do plaży prowadzi schodami w dół schodami (ok. 20 minut). 

Druga opcja to skorzystanie ze wspomnianej na wstępie kolejki linowej (6 EUR bilet w jedną stronę, 10 EUR w dwie). 

Bezpośrednio z kamienistej plaży można przejść wąską, kamienistą groblą wprost na wyspę Isola Bella

Naszą dzisiejszą wycieczkę kończymy jedynie spektakularnym widokiem na wyspę Isola Bella. 

Nasz autobus z Taorminy odjeżdża o godzinie 14:45 (warto być na dworcu wcześniej) i do Katanii dojeżdżamy o 15:45. Nie powiem, troszkę nas Taormina zmęczyła, mimo iż klimat i widoki cieszą oko - tudno byłoby tutaj zatrzymać się na dłużej. 

Wracamy bezpośrednio na kwaterę, skąd wieczorem udajemy się na kolację do Sazi e Sani. To mocno rekomendowana nowoczesna restauracja, dlatego też konieczna jest rezerwacja stolika. Nam - mimo braku rezerwacji - udało się usiąść, ale byliśmy świadkami, jak wiele osób bardzo długo oczekiwało na stolik, albo odchodziło z kwitkiem. 

Dobro narodowe Sycylii, czyli pistacje - tutaj serwowane są w zaskakującej formie: frytki z batata z burratą i sosem pistacjowym - naprawdę polecam. Warto w tym miejscu wspomnieć, że stolicą najlepszych pistacji jest sycylijskie miasteczko Bronte - co ciekaawe, to jedyny region we Włoszech, gdzie są one uprawiane. Tutaj na zboczach Etny , pistacje rosną i owocują co dwa lata. Także owoce cytrusowe - cytryny i pomarańcze, figi i migdały uprawiane na wyspie są wizytówką Sycylii. Odznaczają sie one niebywałym smakiem.
Tuż po kolacji wracamy na kwaterę, aby przygotować się na następny dzień, bo już jutro czeka nas wielka sycylijska przygoda...

Printfriendly