Domek u Doroty - Zawoja Czatoża 2533.
niedziela, 31 lipca 2022
Domek u Doroty Zawoja
niedziela, 24 lipca 2022
Beskidy 2022
Plan na tegoroczny górski weekend to Beskidy Zachodnie, Beskid Makowski, Beskid Średni. Jak zwał tak zwał - ale parę szczytów mamy tutaj do zaliczenia.
Termin: 30 czerwca (czwartek) - 4 lipca 2022 r. (poniedziałek)
Jedziemy ekipą sześcioosobową - Warszawka, Podwarszawka i Poznaniacy - zgrani jak zawsze - tym razem już bez młodzieży i psów.
Za bazę wypadową obieramy Zawoję, choć pierwsze szlaki przecieramy jeszcze po drodze.
wtorek, 19 lipca 2022
A na pożegnanie Marina di Pisa
"Wszystkie czynności wykonywane przez bohaterów oraz ich pozycje nabierają znaczenia, gdy mural rozpatruje się w całościowym kontekście. Delfina wspiera na plecach pochylony człowiek, pokazując w ten sposób troskę o naturę. Tuż obok dwie połączone postacie przecinają nogami – niczym nożycami – czerwonego węża, traktowanego w zachodniej kulturze jako obraz zła. Są tu też zwierzęta i ludzie tańczący w rytm plemiennej muzyki, symbolu życia. W środkowej części znajduje się grupa czterech postaci tworzących pizański krzyż, symbol miasta. Człowieczek trzymający serce na dłoni może być synonimem równości kultur świata. Postać z ręką przechodzącą swobodnie przez ciało i łączącą się z nogą to sposób na pokazanie nieskończoności, zarówno uroków, jak i bolączek życia. Kobieta z dzieckiem na ręku jest oczywiście symbolem macierzyństwa. Postać z telewizorem zamiast głowy to komentarz Haringa na temat siły mediów, bywających zarówno areną komunikacji i wymiany idei, jak i szerzenia nienawiści. Dziś postać ta miałaby zapewne w miejscu głowy symbol którejś z platform społecznościowych. Gdy Haring malował mural, internet nie był jednak jeszcze powszechny, a Mark Zuckerberg miał dopiero pięć lat. Haring nie omieszkał też umieścić na muralu samego siebie. To żółty człowiek na dole, który wydaje się opuszczać obraz lub miasto. W rzeczywistości nie jest to jednak symbol ucieczki, lecz znak, że artysta, przechodząc już do kolejnych etapów twórczości, oddaje dzieło mieszkańcom i pozwala mu żyć własnym pizańskim życiem."
czwartek, 14 lipca 2022
Florencja w jeden dzień
Obecny kościół dawniej używany był jako główny spichlerz miasta. Wstęp do kościoła jest bezpłatny, niestety udostępniony jest do zwiedzania jedynie dwa dni w tygodniu: we wtorki 09:30-11:50 i soboty 14:15-16:35. Szkoda, bo to ponoć jeden z najbardziej fascynujących kościołów we Florencji.
Każdy chce włożyć pieniążek do pyska dzika. Jeśli potoczy się po ryjku i wpadnie do środka fontanny, wróży to rychły powrót do Florencji. Florencja związana jest również z rodem największych mecenasów sztuki – rodem Medyceuszy, którzy sprawowali władzę we Florencji w XV i XVI wieku i to właśnie w tym okresie miasto przeżywało czasy prawdziwej świetności. Sztukę tą możemy podziwiać na Piazza della Signiora, czyli na Placu Pomników.
Plac powstał w samym centrum miasta w okresie od XII do XIV wieku w miejscu, w którym pierwotnie znajdowały się domy mieszkalne. Wśród rzeźb i pomników zobaczycie takie dzieła jak: „Judyta i Holofernes” Donatella czy „Perseusza” Benvenuta Celliniego oraz "Herkulesa i Kakusa" – Bandinellego.
Centralne Miejsce placu zajmuje Palazzo Vechio, czyli Stary Pałac. Jego budowę rozpoczęto w 1299 roku zgodnie z projektem Arnolfa di Cambio, Nad pałacem króluje wysoka na ponad 90 metrów wieża z tarasem Torre fi Arnolfo.
Tuż obok Starego Pałacu usytuowana jest zbudowana z marmuru i brązu Fontanna Neptuna. Przedstawia ona Neptuna w niewielkim powozie ciągniętym przez konie.
W pobliżu fontanny znajdziecie także niewielką marmurową okrągłą płytę w chodniku. Płyta wmurowana została w miejscu „ogniska próżności”. Na tutejszym placu 500 lat temu spalono Savonarolę - zakonnika, który przez 4 lata rządził Florencją. W dość dziwny sposób okazując miastu swoją religijność, nakazywał usuwanie obrazów z kościołów, bo twierdził, że Maryja wygląda na nich jak nierządnica. Kazał palić peruki i gry planszowe jako przejawy próżności. Kiedy popadł w niełaskę u władz kościoła, spłonął w tym samym miejscu, gdzie wcześniej ogień na jego rozkaz miał pochłaniać „stosy próżności”. Savonarol za swoje poglądy został ekskomunikowany i uznany za heretyka, lecz później doczekał się rehabilitacji i uznano go za „błogosławionego męczennika”.
Na lewo od Fontanny Neptuna zlokalizowany jest pomnik konny Kosmy I Medyceusza, księcia Toskanii.
No i wreszcie symbol Florencji, chyba najbardziej znana pomnikowa postać to Statua Dawida. W zasadzie jest to kopia rzeźby Dawida z 1501 roku dłuta Michała Anioła. Oryginał tego dzieła znajduje się w niewielkim muzeum Galeria dell’Accademia. Z ciekawostek, to właśnie we Florencji wynaleziono okulary i fortepian oraz wystawiono na scenie pierwszy raz operę. Także we Florencji Leonardo da Vinci stworzył mapę, na której zadebiutowała Ameryka, nazwana na cześć florentczyka Amerigo Vespucciego. Niemal spod Pałacu Vechio dostaniecie się do Galerii degli Uffizi.
Historia powstania galerii jest niezwykle ciekawa. Pierwotnie budynek miał być siedzibą florenckiej administracji i sądów, czemu zawdzięcza obecną nazwę (uffizi w języku włoskim oznacza urzędy). Budowa rozpoczęła się w 1560 roku i trwała nieprzerwanie 20 lat. Nawet śmierć głównego architekta – Georgio Vasariego nie stanęła na przeszkodzie prac, które kontynuował jego syn. Po ukończeniu budowy, jeden z Medyceuszy założył na najwyższym piętrze galerię sztuki. I tak oto w 45 salach tego niezwykłego muzeum - zebrano mnóstwo renesansowych dzieł takich artystów jak Tycjan, Botticelli, Rafael, Michał Anioł, Caravaggio, Leonardo da Vinci.
Warto choć przespacerować się wzdłuż galerii, gdzie ujrzeć możecie plejadę zaklętych w kamień gwiazd nauki, kultury i sztuki epoki renesansu.
Tym bardziej że jest to droga prowadząca na nabrzeże rzeki Arno. W tle pięknie prezentuje się najbardziej znany most Florencji
Ponte Vecchio
Most Złotników zbudowany został z kamienia w latach 1335-1345 na miejscu drewnianego mostu, pamiętającego czasy starożytnego Rzymu. Początkowo na moście handlowano rybami i mięsem, a także, swoje lokale mieli tutaj grabarze.
Dopiero w 1593 roku, za sprawą księcia Toskanii Ferdynanda I Medyceusza, ryby, mięso i grabarzy z mostu usunięto, a w ich miejsce sprowadzono jubilerów. Dziś most to ulica pełna sklepów z wyrobami ze złota najwyższej próby. Nad sklepikami, wspomniany Georgio Vasari - architekt Galerii de Uffizzi, poprowadził korytarz, który jest nazywany korytarzem Vasariego (Coridoio Vasariano), który łączy Palazzo Vecchio, Ufizzi i Palazzo Pitti. Nadbudowa została wykonana w 1565 roku na polecenie Kosmy I, który bez względu na panującą pogodę, chciał przechodzić przez rzekę Arno do swoich pałaców. Od 1973 roku ten słynny korytarz był otwierany tylko przy specjalnych okazjach, a w 2016 roku został zamknięty na stałe ze względów bezpieczeństwa. W 2022 roku ma się odbyć długo oczekiwane otwarcie korytarza Vasariego dla zwiedzających.
Na moście mijamy Monument Benvenuto Cellini - rzeźbiarza, złotnika, autora m.in. posąg Perseusza z głową meduzy stojący na Placu Pomników.
Ciekawostką jest fakt, że most Vecchio jako jedyny nie został wysadzony podczas II wojny światowej. Dnia 3 sierpnia 1944 roku dowództwo niemieckiej 14 Armii ogłosiło, że ogień artylerii alianckiej jest skierowany na mosty Florencji. Opierając się na tym, niezgodnym z prawdą raporcie, feldmarszałek Albert Kesselring podjął decyzję o wysadzeniu długiego szeregu domów wzdłuż rzeki Arno. W nocy z 3 na 4 sierpnia wysadzono 5 z 6 mostów, w tym najpiękniejszy z nich - Ponte Santa Trinita. Został tylko Ponte Vecchio. Tego feralnego dnia we Florencji runęło łącznie około 20 pałaców, 50 średniowiecznych kamienic i 12 wież. Na Ponte Vecchio nie można się było dostać, ruiny domów sięgały kilku pięter, a przejścia były zabarykadowane. Trzeba było także bardzo uważać na miny. Dlaczego ocalał właśnie Ponte Vecchio? Według krążących opowieści, dwaj złotnicy zakradli się w nocy i przecięli druty łączące dynamit. Ileż w tym prawdy - nie wiadomo. Prawdopodobnie cofające się oddziały wojsk niemieckich po prostu nie zdążyły zdetonować ładunków. Tylko dlatego most ocalał.
Tym razem przechodzimy przez Most św. Trójcy Ponte St Trinity.