piątek, 16 września 2011

Nessebar, bułg. Несебър, a wymawiać można też i "Nesebyr"

Właśnie niewielkie miasteczko Nessebar było celem naszej wycieczki.
Pewnego pięknego dnia - kiedy wydawać się mogło niebo było zachmurzone i pogoda wcale, a wcale nie zapowiadała się na plażową, postanowiliśmy wyruszyć do Nessebaru. Już po godzinie okazało się, że słoneczko i tak nieźle dawało nam w kość!!!
Wypad zaplanowany był na okolice godziny 11.00, kiedy to wszyscyśmy w zamiarze mili dostać się do ichniego autobusu, który zawieźć miał nas do odległego o 4 km. Nesseberu. Kiedy dotarliśmy do przystanku okazało się, że już czeka na nim kolejne 30 osób, a że i nasza grupka liczyła 19 - szanse oceniliśmy na marne. Tak też się okazało - komunikacja miejska w Bułgarii jest ogólnodostępna, tania (1 leva dorosły, dzieci do 7 lat nie płacą!!!), ale i mocno zatłoczona.
Przy okazji rozkład: Burgas-Nessebar ( w Rawdzie trzeba dodać ok.35 minut): 6.20, 7.00, 9.00, 9.40, 11.40, 12.20, 14.20, 15.00, 17.00, 17.40, 19.40, 20.20.
Powrotny rozkład z Nessebaru ilustruje zdjęcie:



piątek, 9 września 2011

No to smacznego!

A więc do dzieła! Ten post będzie zawierał wyjątkowo mało treści, ale za to będzie wyjątkowo smacznie. No więc przyszła pora na bułgarską kuchnię w Rawdzie. Otóż restauracja, która wprowadziła nas w klimat bułgarskiej kuchni to polecana przez wszystkich na forum Bulgaricus.com - CHUCHURA.
 pisane cyrylicą

sobota, 3 września 2011

Rybka lubi pływać...Bułgarska kuchnia lekko zakrapiana

Halo! Halo! Czy wszyscy po kolacji? Towarzystwo najedzone? Bo już za chwilkę, za momencik razem ze mną przeniesiecie się w świat bułgarskiej kuchni.
Tak, tak - za chwileczkę - bo na rozgrzewkę kilka uzupełnień
Pierwsza zapomniana rzecz z plaży - nawiązująca powoli do klimatów kuchni bułgarskiej to caca.
Caca to takie cudowne małe rybki - ponoć szprotki - smażone na głębokim rozgrzanym oleju z lekka zakrapiane cytryną. Smakują wyśmienicie, a moja curuś zajadała je na plaży, jak frytki.
Całkiem spora porcja kosztowała w barze na plaży 4 LEVA - około 8,50 zł.
Tutaj moja Adka zajadająca cacę

Printfriendly