Część trzecia to i dzień trzeci. Niedziela 12 lipca 2015 roku - dzień naszego powrotu do domu. Na szczęście wylot mamy po południu około godziny 17:00. A może na nieszczęście... bo na ten dzień na godzinę 11:00 zapowiedziane zostało kontynuowanie obrad Komisji Europejskiej w sprawie kryzysu gospodarczego Grecji. Trwa szczyt przywódców członków Unii Europejskiej i ważą się losy Grecji, a przy okazji i nasze. Czy Grecja wyjdzie ze strefy EURO?
Czy wróci drachma?
I najważniejsze pytanie: Czy zdążymy wrócić do domu?
Wszakże musimy dziś bezpiecznie wylądować w Polsce, bo już za cztery dni wylatujemy razem z dziećmi i całą brygadą na wspólne rodzinne wakacje...
Plan zwiedzania na dzisiejszy dzień jest więc następujący: cmentarz Keramejkos, Plac Syntagma, a potem już via lotnisko
Cmentarz Keramejkos
Droga na cmentarz Keramejkos zgodnie z mapą wydaje się krótka - z miejsca naszego noclegu kilka przecznic spacerkiem zajmie nam jakieś pół godziny. Niełatwo nam jednak znaleźć główne i jedyne wejście tutaj. Po lewej stronie mijamy kościół, za którym od razu widoczny jest cmentarz. Jednak my cały czas musimy iść wzdłuż ogrodzenia, pomimo iż mijamy po drodze budkę strażnika i bramę - jest ona zamknięta. Dopiero kiedy dochodzimy do skrzyżowania z ulicą Ermou, tam skręcamy w lewo. Myślę, że i tak najprościej będzie trafić tutaj idąc właśnie od strony ulicy Ermou lub dojeżdżając metrem zieloną linią ze stacji Omonia do stacji Thissio