poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Łażenia po Tatrach dzień drugi

Sobota na szczęście nie zapowiadała się aż tak upalnie. Po wczorajszym wysiłku dzisiejsza górska wędrówka będzie dla mniej zaawansowanych.
Wszak ruszamy już w pełnym składzie - włącznie z maluchem naszych znajomych i psem. Samochodami dojeżdzamy więc do Siwej Polany położonej u wylotu Doliny Chochołowskiej. Auta za 10 zeta zostają na parkingu, a my ruszamy w jakże odmienną od wczorajszej trasę. Niby asfalcik - ale to slalom pośród wszechobecnej "stonki". Grupy kolonijne podążają, jedna za drugą. I tutaj już nie dziwią nas sandałki, ba nawet japonki.
Wejście do Doliny Chochołowskiej wymaga zakupu biletu tym razem od Wspólnoty Leśnej Uprawnionych Ośmiu Wsi, która jest właścicielem znacznej części lasów na terenie parku narodowego oraz poza jego granicami w Dolinie Chochołowskiej, Lejowej oraz na Magurze Witowskiej
http://www.wspolnotalesna8wsi.pl/.
Tak więc tu nie obowiązuje bilet wstępu do Tatrzańskiego Parku Narodowego - a nabyć trzeba ten specjalny - w cenie 5 złotych za osobę.
Warto wyróżnić to miejsce, jako jedno z niewielu, gdzie dotrzeć można z wózkiem.
Bowiem pierwsze cztery i pół kilometra droga prowadzi asfaltem, dalej zaś szutrową drogą z niewielkimi wzniesieniami. Tak więc i w naszej drużynie znalazł się dziś i wózek.



Printfriendly